
Na takie pytanie trudno znaleźć jedną, prostą odpowiedź. Na pewno mnóstwo rodaków przynajmniej raz w życiu podejmuje się takiej odpowiedzialności względem banku czy innej instytucji finansowej. Kredyty nie muszą być zaciągane na połowę życia czy opiewać na ogromne sumy. Często są zawierane na krótki czas i przeznaczane na zakup wyposażenia do domu czy inny cel, na który nie można byłoby sobie pozwolić bez wzięcia kredytu. Co ciekawe trochę częściej zdarza się go zaciągać paniom niż panom. Poza tym kredyty to głównie domena młodych ludzi, którzy są w wieku produkcyjnym. To oni bowiem najczęściej są na początku kariery zawodowej, a jednocześnie zakładają rodzinę, budują domy i tak dalej. Na to wszystko potrzeba pieniędzy, które nawet w bardziej intratnych zawodach przychodzą dopiero wraz z doświadczeniem i zawodową praktyką. Grupa społeczna, składająca się z młodych i aktywnych zawodowo ludzi, ma największe szanse na pozytywną odpowiedzieć banku. Dzięki stałym dochodom i uregulowanej sytuacji materialnej stać ich na ponoszenia kosztów związanych nie tylko ze zwrotem pożyczonej sumy, ale także opłat wynikających z obsługi kredytu. Niestety niektóre instytucje finansowe prowadzą politykę udzielania kredytów nawet tym osobom, co do których istnieją poważne obawy, czy będzie ich stać na spłatę kredytu. Wielu konsumentów nadal jest niedoinformowanych.